Rok 2020 to czas boom’u w branży fotowoltaicznej. Wiele przedsiębiorstw, ale i gospodarstw domowych, zdecydowało by na własną rękę pozyskiwać „prąd ze słońca”.
Skoro boom w branży, to i wiele podmiotów, świadczących usługi montażu paneli fotowoltaicznych. Zbadaliśmy nieco ten rynek i wiemy, że firmą godną zaufania jest Wolna Energia Sp. z o.o. z Warszawy.
Dlatego na ogólnopolskich stronach magazynu Forbes, prezentujemy wywiad z panem Arturem Wojtysiakiem, dyrektorem ds. technicznych Wolna Energia Sp. z o.o.

Siła gry zespołowej
W ostatnich latach temat OZE stał się niezwykle popularny. Nic więc dziwnego, że kolejne podmioty, zajmujące się m. in. fotowoltaiką, pojawiają się jak grzyby po deszczu. O to, na co zwrócić uwagę przy doborze odpowiedniego partnera w tej branży pytamy Artura Wojtysiaka z firmy Wolna Energia Sp. z o.o.
– Obecnie, bardzo wielu przedsiębiorców rozważa inwestycję w panele fotowoltaiczne np. na dachach swoich hal produkcyjnych. Na co warto zwrócić uwagę, przed wyborem realizatora takiej instalacji?
– Myślę, że wiele o danej firmie powiedzą referencje, których okazanie powinno być wstępem do jakichkolwiek rozmów. Warto być dociekliwym i zwracać uwagę na to, gdzie i w jakim zakresie została zrealizowana dana instalacja. Co więcej, najlepiej współpracować z partnerami, którzy posiadają własny zespół montażystów. Wiele podmiotów, szukając oszczędności, korzysta z podwykonawców czego efekty są później bardzo różne. Zwracajmy też uwagę na wszelkie uprawnienia i potwierdzenia umiejętności pracowników danej firmy.
– Czy zatem referencje i uprawnienia to jedyne kryteria?
– Tak naprawdę to dopiero wstęp do rozmów. Kolejnym krokiem jest odpowiednia koordynacja całego zespołu ludzi po stronie naszego partnera. Sukces powstania dobrej i wydajnej instalacji zaczyna się od działu handlowego, przez dział prawny, dział techniczny, logistykę a na montażystach kończąc. Przy realizacjach np. w dużych firmach produkcyjnych, należy odpowiednio zaplanować i zrealizować proces budowy, jak i uruchomienia paneli fotowoltaicznych tak, by nie zakłócić innych procesów wewnątrz organizacji.
– Jako marka Wolna Energia jesteście obecni w branży OZE od 8 lat. Z jakimi problemami obecnie boryka się cała branża?

– Nie jest tajemnicą, że Azja to miejsce gdzie produkuje się 99% wszystkich elementów dla energetyki i fotowoltaiki. W związku z tym, jesteśmy mocno uzależnieni od terminów dostaw i sytuacji właśnie w tym rejonie. Jak wiemy, pandemia mocno wpłynęła na wydłużenie się wszelkich procesów. Drugi kłopot to wciąż zmieniające się przepisy i masa biurokracji w Polsce.
– Jakie mają Państwo plany na najbliższą przyszłość?
– Posiadamy ugruntowaną pozycję rynkową jeśli chodzi o instalacje OZE w sektorze B2B, ale i B2C. Nowym obszarem naszego rozwoju będzie zbudowanie farmy fotowoltaicznej, dzięki której zaczniemy zarabiać na samej produkcji energii. W międzyczasie zamierzamy też zadebiutować na warszawskim parkiecie giełdowym ze swoimi akcjami.
– Dziękuję za rozmowę.
Łukasz Bąk – StadlerMedia.pl

w którym znajduje się materiał firmy Wolna Energia